środa, 19 lutego 2014

Rozdział 2

I wtedy Liam powiedział, że mi pomoże. Byłam nie chętna, ale zgodziłam się. Gdy robiłam Latte, Liam zapytał się mnie:
- Czy możemy potem porozmawiać w cztery oczy?
-Jeżeli jest to konieczne.- Odburknęłam.
-Dlaczego jesteś dla mnie taka oschła?-zapytał.
-Myślałam, że porozmawiamy potem.
Ze spuszczoną głową odszedł i usiadł na kanapie pomiędzy Zaynem i Harrym. P chwili przyniosłam im kawę i zaczęliśmy rozmawiać:
-Jak się poznałaś z Liamem?- zapytał Naill
- To długa historia- odpowiedziałam
-Mamy dużo czasu- powiedział Zayn
-A Liam wam nie opowiadał?
-Coś tam o tobie wspominał ale nigdy nie  opowiadał nam jak się poznaliście.- oznajmił Louis
-No dobra opowiem wam skróconą wersję tej "przecudownej" opowieści. A więc mieszkaliśmy w tej samej miejscowości, po sąsiedzku, spędzaliśmy ze sobą bardzo dużo czasu od najmłodszych lat. Byliśmy nierozłączni, był dla mnie najlepszym przyjacielem, ale...
-Czekaj, czekaj, czekaj... jak to byliście? Myślałem, że nadal jesteście?- zapytał Hazza
-Nadal jesteśmy, ale nie spędzamy z sobą tyle samo czasu co kiedyś- skłamałam
-Aaaaaa, już rozumiem- odpowiedział loczek
Długo jeszcze rozmawialiśmy na różne tematy, w pewnym momencie chłopaki stwierdzili, że muszą już iść, ponieważ (cytuje) " chcą poznać okolice". Gdy wyszli zostałam sam na sam z Liamem.
-No to o czym chciałeś ze mną pogadać?- zapytałam
-O nas
-Jak to o nas, przecież wszystko się skończyło wtedy gdy do mnie zadzwoniłeś informując mnie, że zostałeś przyjęty do x- factora i że przeprowadzasz się do Londynu.
-Musiałem się przeprowadzić.
- Ale mogłeś do mnie dzwonić lub coś.
-Wiesz ile razy próbowałem, ale nie miałem odwagi.
-CO TY SOBIE KURWA WYOBRAŻASZ, WRACASZ ZE SWOJEJ ZAJEBISTEJ WILLI NA STARE ŚMIECI I MYŚLISZ, ŻE WSZYSTKO BĘDZIE PO STAREMU!!!!!!!!!!-krzyknęłam.

W tym momencie mocno mnie do siebie przytulił i.....



------------------------------------------------------------------------------------------------------------Proszę napiszcie co,ś zwróćcie mi uwagę na coś , może chcecie jakie wątki mają wystąpić w opowiadaniu. PROSZĘ, PROSZĘ , PROSZĘ :) :) :) :)



niedziela, 16 lutego 2014

Rozdział 1

Gdy obudziłam się rano, doszło do mnie, że dziś odwiedza mnie mój dawny przyjaciel- Liam Payne. Przyjdą wraz z nim jego kumple z 1D. Przed jego udziałem w brytyjskim X-Factorze byliśmy nie rozłączni.
Mówiłam mu o wszystkim i on mi też. Kochałam go jak brata, a on mnie zostawił. Wyjechał do Londynu i zamieszkał z Harrym, Zaynem, Louisem i Naillem. Od 2010 roku zadzwonił do mnie może z 5 razy i zapytał tylko co u mnie. Co mu miałam odpowiedzieć- Hej, straciłam najlepszego kumpla, ale ogólnie spoko. Nie, zawsze odpowiadałam mu to samo- spoko,spoko, po staremu. Parę dni temu zadzwonił do mnie i oznajmił, że wraca i chce mi przedstawić chłopaków.  Nie wiedziałam co mu mam odpowiedzieć, więc wydukałam jedynie- ok, ale w mojej głowie myślałam co innego- koleś ogarnij się nie widziałam cie 4 lata i teraz chcesz tak sobie po prostu wrócić i pewnie będziesz myślał, że jest ok, ale tak wcale nie jest zawiodłam się na tobie, nie chcę cię znać, więc wypieprzaj z mojego życia.
Poszłam wziąć szybki prysznic, musiałam się streszczać, bo Liam ze znajomymi zajrzą do mnie za ok 45 minut. Założyłam na siebie jeansy i luźny szary T-shirt. Zbiegłam po schodach do kuchni i strzeliłam sobie jajecznicę. Po tym bardzo sycącym śniadaniu usiadłam przed telewizorem i  włączyłam MTV. Wtedy zadzwonił dzwonek. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Liama z resztą. Mój ex-friend trochę się zapuścił, mógłby się ogolić.
Liam nie pewnie powiedział: - Cześć
Odpowiedziałam: - Hej
Liam: To są moi kumple to jest Harry, Louis, Naill i Zayn.
Wszyscy jak jeden mąż powiedzieli: - Hejka!
Odpowiedziałam: -Siema, zapraszam do środka.

Zaproponowałam im kawę. I wtedy....



----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mam nadzieję, że się podoba, swoje opinie wyrażajcie w komentarzach. Pozdrawiam tm3937809 :D.